POWRÓT DO KRAINY SNÓW

Kolejna z ulubionych książek mojego Taty. Poważnie. A nie ma ich wiele, bo Tata lubi chyba bardziej tradycyjne książki dla dzieci. Mama teraz z niego żartuje, bo to już trzecia książka tej autorki, którą Tata jest zachwycony.

TYM RAZEM SIĘ UDAŁO!

Mam swoją Łaumę!! To drugie wydanie tego komiksu. Pierwszego nie widziałem, bo były wykupiony i nigdzie nie można było go dostać. Więc przed czytaniem udało mi się pojechać na spektakl na jego podstawie, o czym wcześniej pisałem.

KLARA I BARBARA

Basia to taka niby zwyczajna seria książek. O życiu małej dziewczyny i jej rodziny, mamy, taty i dwóch braci. I ich przygodny też są zwyczajne, właściwie to nie przygody, tylko normalne, życiowe rzeczy.

ZUZA i MAKS

Bardzo lubię takie wydania książek. Są małe, ale bardzo staranne, mają dobry format, papier, świetne rysunki i kolory. Na przykład dla Klary są bardzo wygodne, bo ona jest jeszcze mała, ale też łatwo je ze sobą zabrać

MIESZAMY FARBY

Najnowsza książka Herve Tullet’a przypomina mi kultowe „Naciśnij mnie”. Tylko, że tu bohaterkami zabawy nie są kropki, tylko farby. Taka sama jest okładka, kolory i pomysły na zabawy. Ale plusem jest nauka mieszania kolorów

REWELACYJNA ZABAWA

Naprawdę uważam, że ilustracje i treść wyróżnia je z tych wszystkich książeczek z zadaniami, które widziałem. Na zdjęciach pokazuję kilka pierwszych stron i tam akurat zadania są dość łatwe, ale dalej trafiają się bardziej skomplikowane historyjki i rysunki.

UWAŻAJCIE NA WITAMINY

Płyty słuchałem z doskoku, bo oczywiście była przeznaczona dla mojej siostry, a ja nie miałem tyle godzin, żebym mógł słuchać cały czas z nią. Żałuję. W ogóle żałuję, że nie znałem wcześniej tej powieści. Nawet nie oglądałem filmu i dopiero się dowiedziałem, że jest też taki serial.

KUMPELA MOJEJ SIOSTRY

Książka o Uli jest nieduża i pewnie łatwo ją przegapić. Jest jedną z tych książek, w której dzieci opowiadają swoje przygody (czyli jak w klasycznym Mikołajku). Tak też jest z 5-letnią Ulą, która ma dokładnie tyle samo lat, co moja siostra Klara.

NA ZEUSA! ZNOWU MITY!?

Prawdopodobnie macie już dość moich zachwytów nad kolejnymi wydaniami mitów. Nic na to nie poradzę, bo po pierwsze uwielbiam mity. A po drugie to nie moja wina, że mity nadal są wydawane i to w bardzo dobry sposób.

CZY KTOŚ TU SIĘ BOI?

Dwie przezabawne książki o strachach. Jedna cała o pająkach, druga o duchach. Tekstu jest mało, tak mało, że mnie jedna część zajęła nie więcej niż 10 minut. Za to ilustracje na całe strony i bardzo zabawne.

DZIEŃ DOBRY, POZNAJCIE ODKRYWCÓW

Pamiętacie serię „Byli sobie odkrywcy”? To ta książka jest czymś takim, tylko o Polakach. Są tu dokładnie 23 postacie polskich pionierów – czyli osób, które zrobiły coś po raz pierwszy. Notatki o nich nie są długie, czytają się świetnie i mają wszystkie podstawowe informacje.

BAWIMY SIĘ W MATEMATYKĘ?

To nie jest typowa książka do czytania, ani książka do nauki matematyki. Tylko do bawienia się w matematykę. Tak właśnie jest u Klary. Na przykład nudzi się i mówi do Mamy „w co się pobawimy? „, a Mama mówi ostatnio, że może zrobią coś fajnego i czyta pomysł z tej książki.