KUMPELA MOJEJ SIOSTRY

„Ula i urwisy. Nowi sąsiedzi” Katarzyna Majer, Kasia Kołodziej, Nasza Księgarnia, stron 90, 13×19,4×0,8 cm, oprawa miękka.

Książka o Uli jest nieduża i pewnie łatwo ją przegapić. Jest jedną z tych książek, w której dzieci opowiadają swoje przygody (czyli jak w klasycznym Mikołajku). Tak też jest z 5-letnią Ulą, która ma dokładnie tyle samo lat, co moja siostra Klara. Nie wiem czy z tego powodu Klara wysłuchała książeczki w jeden wieczór. Czytał jej Tata, a ja składałem coś w swoim pokoju i słuchałem.

Na początku Ula dokładnie się przedstawia i opowiada o swoim życiu, zabawach, rodzinie, o swojej kryjówce i domu. Ula ma problem z zabawkami. To znaczy myśl, że ma. Bo sąsiadka powiedziała, że przyjadą do niej wnuki, urwisy, które nie są zbyt grzeczne. I Ula zaczyna kombinować jak ukryć przed nimi zabawki, żeby ich nie zniszczyli. I tu zaczyna się ta szalona przygoda. Na przykład dziewczynka wymyśla, że zakopie wszystkie zabawki w ogródku, ale potem boją się, że zakwitną jak rośliny – tak się zdarzyło już z jedną jej zabawką, która była wypełniona ziarnami.

Książek w tym stylu jest na rynku naprawdę dużo i z bohaterami chłopcami i z dziewczynkami, czytałem ich sporo i większości nie pamiętam. Ale widzę, że Ula bardzo spodobała się Klarze. Jest fajnie napisana i ma zabawne ilustracje. Podoba mi się też przygoda, nie napisana na siłę, tylko taka z życia większości małych dzieciaków. Cena też jest dobra, bo kosztuje 15,90. Jest to pierwszy z trzech tomów Uli, myślę, że Klara przeczyta też pozostałe.

Ula_i_urwisy_3

Ula_i_urwisy_2

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Website