Tym razem jak gdyby nigdy nic Nusia odłącza się od grupy przedszkolaków (z którymi nie jest jest fajnie, bo ciągle się czegoś boi, wysokości, psa, skakania, robaka, itd.) i gubi się w lesie. Nie tylko się gubi, ale spotyka wielkie stado wilków
Month: kwiecień 2014
KLARA ROZUMIE NUSIĘ
Nie wiem czy jest sens, żebym się powtarzał i pisał za każdym razem przy książkach tej autorki, że ma genialne ilustracje, pomysłowe, zabawne i trochę okropne. Trudno się przy nich nie uśmiechać (albo krzywić)
KSIĄŻKA I NOWY SERIAL ANIMOWANY!
Głównym bohaterem książki jest Kacper, chociaż równie ważni są rodzice Kacpra. Bo narratorem jest tata, który opowiada takie codzienne życie rodzinne właśnie. Tylko, że wydarzenia są bardzo zabawne.
DUŻE SPRAWY MAŁYCH ZWIERZAKÓW
W książce znajdziecie 8 opowiadań z różnymi bohaterami. Są biedronki, nietoperze, myszki, motyle, itd. Każdemu przydarzają się rzeczy podobne do tego, co spotyka ludzi. Książka ma fajną okładkę, jakby gumowaną.
POWRÓT DO KRAINY SNÓW
Kolejna z ulubionych książek mojego Taty. Poważnie. A nie ma ich wiele, bo Tata lubi chyba bardziej tradycyjne książki dla dzieci. Mama teraz z niego żartuje, bo to już trzecia książka tej autorki, którą Tata jest zachwycony.
NIGDY NIE WYRZUCAJ CZERWONEJ SKARPETKI
Książka kojarzy mi się z upałami, niewiele chłodniejszymi wieczorami i ciepłymi nocami. I z latem, ponieważ latem można robić co się chce i to w tej książce widać. Nie tylko kolory i ciepło, ale czas. Jak się ją ogląda to od razu chce się mieć taki czas.
TYM RAZEM SIĘ UDAŁO!
Mam swoją Łaumę!! To drugie wydanie tego komiksu. Pierwszego nie widziałem, bo były wykupiony i nigdzie nie można było go dostać. Więc przed czytaniem udało mi się pojechać na spektakl na jego podstawie, o czym wcześniej pisałem.
KOCHAM HILDĘ, NAWET W MIEŚCIE
Tym razem Hilda żyje w górach przez… dwie pierwsze strony. W tej części autor komiksu zaryzykował i przeniósł akcję do Trolberg. Na początku trochę mnie to zdziwiło a nawet zasmuciło. Nie wierzyłem, że Hilda w mieście może być dobra.
KLARA I BARBARA
Basia to taka niby zwyczajna seria książek. O życiu małej dziewczyny i jej rodziny, mamy, taty i dwóch braci. I ich przygodny też są zwyczajne, właściwie to nie przygody, tylko normalne, życiowe rzeczy.
ZUZA i MAKS
Bardzo lubię takie wydania książek. Są małe, ale bardzo staranne, mają dobry format, papier, świetne rysunki i kolory. Na przykład dla Klary są bardzo wygodne, bo ona jest jeszcze mała, ale też łatwo je ze sobą zabrać
MIESZAMY FARBY
Najnowsza książka Herve Tullet’a przypomina mi kultowe „Naciśnij mnie”. Tylko, że tu bohaterkami zabawy nie są kropki, tylko farby. Taka sama jest okładka, kolory i pomysły na zabawy. Ale plusem jest nauka mieszania kolorów
CO ROBIĄ WIELKIE MASZYNY WIECZOREM
Jest to zgodnie z tytułem wierszowana opowieść o tym, jak maszyny z placu budowy idą spać. Myślałem, że będzie niezbyt ciekawa, bo co może być ciekawego w mówieniu „dobranoc” kolejnym ciężarówkom i betoniarkom.
WIERSZYKI, ZAGADKI, ŁAMIGŁÓWKI
Ładne są ilustracje i te kolorowe i te rysowane samym cienkopisem do zadań specjalnych. Książka jest od 2 do 4 lat. Ale Klara chętnie się z nią bawiła, a ma już 5 lat. Próbowała też sama czytać, ale nie zna jeszcze dwuznaków i potrzebowała pomocy.
KIM CHCESZ ZOSTAĆ W PRZYSZŁOŚCI
Autor jest naprawdę pomysłowy (to on napisał „A niech to czykolada” i „Jak zakochałem Kaśkę Skowron”, które Wam bardzo polecam). Znajdziecie tu 12 osób reprezentujących różne zawody. Ale nie jakieś wymyślne, tylko tradycyjne
REWELACYJNA ZABAWA
Naprawdę uważam, że ilustracje i treść wyróżnia je z tych wszystkich książeczek z zadaniami, które widziałem. Na zdjęciach pokazuję kilka pierwszych stron i tam akurat zadania są dość łatwe, ale dalej trafiają się bardziej skomplikowane historyjki i rysunki.
KRYMINAŁ Z RÓŻOWYM TORTEM
To pierwsza część serii detektywistycznej, którą najpierw poznała Klara. I pierwsza, która ją tak wciągnęła, że zapytała czy mam kolejne i czy jej dam. Wysłuchała książki do końca wcale się nie odzywając i od razu chciała następny tom.
UWAŻAJCIE NA WITAMINY
Płyty słuchałem z doskoku, bo oczywiście była przeznaczona dla mojej siostry, a ja nie miałem tyle godzin, żebym mógł słuchać cały czas z nią. Żałuję. W ogóle żałuję, że nie znałem wcześniej tej powieści. Nawet nie oglądałem filmu i dopiero się dowiedziałem, że jest też taki serial.