WARTO PATRZEĆ NA RZEŹBY

Ars Dragonia”, Joanna Jodełka, wydawnictwo Egmont, 280 stron, miękka okładka.

Książkę dostałem już jakiś czas temu, ale przeczytałem ją dopiero teraz, za to prawie na raz. Tym co przyciągnęło moją uwagę był pomysł autorki na ożywienie poznańskich płaskorzeźb i rzeźb – to niesamowicie działa na wyobraźnię.

Przejdźmy do fabuły. Głównym bohaterem jest Sebastian Pitt, jąkający się nastolatek, który przyjechał do Poznania na pogrzeb swojego dziadka, Edwina Pitta. Ojciec chłopaka, Robert, wydaje się niezbyt zainteresowany przybyciem syna. Właściwie w ogóle nie zauważa przyjazdu Sebastiana. Jak się okazuje, zajęty jest inną sprawą, ściśle związaną ze wcześniej wspomnianymi przeze mnie płaskorzeźbami i rzeźbami.

Pozostawiony sobie nastolatek poznaje tajemniczą Lunę, która wydaje się nie zrażać jego jąkaniem. To oczywiście dobra wiadomość. Złą jest śledzący chłopaka tajemniczy, potężnie zbudowany mężczyzna i niewyjaśnione zdarzenia związane ze śmiercią dziadka Sebastiana. Bardzo fajny jest pomysł na świat równoległy w którym poznańskie rzeźby prowadzą własne życie. Dodatkowo co kilka stron autorka„włożyła” tajemnicze zapiski na temat tytułowej Ars Dragoni, rozjaśniające nieco fabułę i magiczne zdarzenia.

Fajną sprawą są dorzucone na koniec obrazki przedstawiające elementy architektury Poznania, oczywiście z płaskorzeźbami, które ożyły w książce. Często zaglądałem na „dodatkowe” strony, aby wśród rysunków odnaleźć ulubione postacie, lub po prostu doszukać się szczegółów i porównać swoje wyobrażenia ze szkicami. Jedyną rzeczą, która w książce mi się nie spodobała to to, że mniej więcej w środku akcja zaczyna tak szybko biec do przodu, że trudno połapać się, co się dzieje i zdarzenia stają się nieco chaotyczne. Pomysł na książkę oceniam najwyżej 10/10, niestety realizacja mu nie dorównuje. Ale nie szkodzi i tak jest to bardzo dobra książka. Dlaczego? Bo tworzy w głowie świetne obrazy i bardzo działa na wyobraźnię. Długo jeszcze nie przejdę obojętnie obok starej rzeźby.

Na koniec muszę wspomnieć o okładce książki – jest świetna. Budynek na okładce ma tak precyzyjne polakierowane okna, że jak się dobrze przyjrzycie, to zobaczycie, że jedna z miniaturowych szybek jest wybita. Poważnie.ksiazki_na_czacie_Ars_dragonia_2 ksiazki_na_czacie_Ars_dragonia_3 ksiazki_na_czacie_Ars_dragonia_5 ksiazki_na_czacie_Ars_dragonia_4 ksiazki_na_czacie_Ars_dragonia_6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Website