WIEK 6+

PREZENT DLA DZIEWCZYNY

Muszę przyznać, że ilustracje są niesamowite. Nie dziwię się, że Klara chciała je oglądać i wymyślać swoje historie. Naprawdę dużo czasu nad tym spędziła.Moim zdaniem pomysł z powiedzeniem każdej dziewczynie, że jest księżniczką, jest naprawdę doskonały.

ZASKAKUJĄCO FAJNY WIKING

Byłem przekonany, że książka została napisana dla maluchów według schematu, że główny bohater żyje w swoim Szepczącym Lesie i w każdym rozdziale ma jakąś przygodę związaną z tym miejscem, lub sąsiadami. Tymczasem jest to prawdziwa powieść

BIAŁY Z NIEBIESKIM WZORKIEM

Kolejna książka dla młodszych dzieci, ale taka, którą mogą przeczytać też starsze, bo jest czymś w rodzaju baśni lub mitu. Nie wiem czy opowieść jest z jakiś konkretnych wierzeń, bo nie mogłem znaleźć. Ale jest tak, że obok stwórcy jest też jego żona, która o wszystkim z nim decyduje.

BIAŁACZKA – KSIĄŻKA, KTÓREJ NIE MA

Kiedy autorka napisała z pytaniem czy może mi przysłać książkę, żebym napisał co o niej myślę, to się ucieszyłem, bo czytam coraz więcej książek przed publikacją i jest to ciekawe. Ale napisała, że nie wie czy mi i Klarze się spodoba, bo trudny temat. To się trochę przestraszyłem, że może być słabo.

KLARA ROZUMIE NUSIĘ

Nie wiem czy jest sens, żebym się powtarzał i pisał za każdym razem przy książkach tej autorki, że ma genialne ilustracje, pomysłowe, zabawne i trochę okropne. Trudno się przy nich nie uśmiechać (albo krzywić)

POWRÓT DO KRAINY SNÓW

Kolejna z ulubionych książek mojego Taty. Poważnie. A nie ma ich wiele, bo Tata lubi chyba bardziej tradycyjne książki dla dzieci. Mama teraz z niego żartuje, bo to już trzecia książka tej autorki, którą Tata jest zachwycony.

KLARA I BARBARA

Basia to taka niby zwyczajna seria książek. O życiu małej dziewczyny i jej rodziny, mamy, taty i dwóch braci. I ich przygodny też są zwyczajne, właściwie to nie przygody, tylko normalne, życiowe rzeczy.

ZUZA i MAKS

Bardzo lubię takie wydania książek. Są małe, ale bardzo staranne, mają dobry format, papier, świetne rysunki i kolory. Na przykład dla Klary są bardzo wygodne, bo ona jest jeszcze mała, ale też łatwo je ze sobą zabrać

MIESZAMY FARBY

Najnowsza książka Herve Tullet’a przypomina mi kultowe „Naciśnij mnie”. Tylko, że tu bohaterkami zabawy nie są kropki, tylko farby. Taka sama jest okładka, kolory i pomysły na zabawy. Ale plusem jest nauka mieszania kolorów

REWELACYJNA ZABAWA

Naprawdę uważam, że ilustracje i treść wyróżnia je z tych wszystkich książeczek z zadaniami, które widziałem. Na zdjęciach pokazuję kilka pierwszych stron i tam akurat zadania są dość łatwe, ale dalej trafiają się bardziej skomplikowane historyjki i rysunki.

UWAŻAJCIE NA WITAMINY

Płyty słuchałem z doskoku, bo oczywiście była przeznaczona dla mojej siostry, a ja nie miałem tyle godzin, żebym mógł słuchać cały czas z nią. Żałuję. W ogóle żałuję, że nie znałem wcześniej tej powieści. Nawet nie oglądałem filmu i dopiero się dowiedziałem, że jest też taki serial.

KUMPELA MOJEJ SIOSTRY

Książka o Uli jest nieduża i pewnie łatwo ją przegapić. Jest jedną z tych książek, w której dzieci opowiadają swoje przygody (czyli jak w klasycznym Mikołajku). Tak też jest z 5-letnią Ulą, która ma dokładnie tyle samo lat, co moja siostra Klara.

NA ZEUSA! ZNOWU MITY!?

Prawdopodobnie macie już dość moich zachwytów nad kolejnymi wydaniami mitów. Nic na to nie poradzę, bo po pierwsze uwielbiam mity. A po drugie to nie moja wina, że mity nadal są wydawane i to w bardzo dobry sposób.

CZY KTOŚ TU SIĘ BOI?

Dwie przezabawne książki o strachach. Jedna cała o pająkach, druga o duchach. Tekstu jest mało, tak mało, że mnie jedna część zajęła nie więcej niż 10 minut. Za to ilustracje na całe strony i bardzo zabawne.

BAWIMY SIĘ W MATEMATYKĘ?

To nie jest typowa książka do czytania, ani książka do nauki matematyki. Tylko do bawienia się w matematykę. Tak właśnie jest u Klary. Na przykład nudzi się i mówi do Mamy „w co się pobawimy? „, a Mama mówi ostatnio, że może zrobią coś fajnego i czyta pomysł z tej książki.