„Tajemny ogród”, „Zaczarowany las” i „Wyspy” to kolorowanki z Naszej Księgarni
Nie było takiej siły na ziemi i we wszechświecie – ani w światach równoległych – która zmusiłaby mnie do kolorowania, kiedy byłem mały. Nie muszę dodawać, że kiedy byłem większy to się nie zmieniło, a nawet pogłębiło. Dlatego myślę, że skoro nowy trend w kolorowankach bardzo mi się podoba, to coś w nich musi być naprawdę dobrego.
Dziś pokażę Wam trzy kolorowanki z „Naszej księgarni”, które bardzo mnie zaskoczyły. Nie są oczywiście moje, tylko mojej siostry Klary. Klara do tej pory była godnym następcą moich antykolorowankowych przekonań. Ona wprawdzie wykonywała przedszkolne, a teraz szkolne, polecania z kolorowaniem, ale w sesjach nie dłuższych niż 2 minuty. Czyli nieważne jak, byle szybko. Za to rysować uwielbia i jest w tym naprawdę dobra. Widocznie kolorowanki nie są dla każdego.
Jednak kolorowanki, które dziś pokazuję stały się hitem. Klara je koloruje sama, a na przerwach z koleżankami. Bardzo jej się podobają, a ostatnio jak szła na urodziny to w ostatniej chwili trzeba było jedną kupić na prezent.
Muszę przyznać, że mi też bardzo te kolorowanki się podobają. Nie chwytam za kredki, ale obejrzałem je z przyjemnością, bo są zwyczajnie dobrze narysowane. To ciekawe, wciągające, wieloelementowe, gęste, misterne ilustracje, czasem przeplatane zadaniami do wykonania. No i „Tajemny ogród” oraz „Zaczarowany las” mają na okładce złote elementy, co zawsze ładnie wygląda.
Przyznaję, że jestem pod dużym wrażeniem. Nie wiem, która jest najlepsza, więc pokazuję dużo zdjęć, żebyście sami mogli wybrać.
TAJEMNY OGRÓD Johanna Basford, Nasza Księgarnia, 24x24x1cm, 100 stron, miękka oprawa.
ZACZAROWANY LAS Johanna Basford, Nasza Księgarnia, 24x24x1cm, 100 stron, miękka oprawa + dwie piękne, rozkładane kolorowanki.
WYSPY Anita Graboś, Nasza Księgarnia, 20,8×29,8×0,8cm, miękka oprawa, układ blokowy – kartki można wyrywać, są zadrukowane jednostronnie, a na końcu znajduje się gruba tektura jako podkładka dzięki której można rysować nawet „na kolanie”.
Właśnie sie zastanawiałam, co się kryje w środku tych kolorowanek. Teraz już wiem – biere! NA te święta będzi eduuuża paka ksiązek na prezenty – muszę tylko poczekać aż znowu pojawi sie w sprzedaży rok w lesie, o którym chyba pisała Pani wcześniej
Droga Julio, to nie Pani Ania, tylko jej syn – Aleksy 🙂
Fajnie, że pokazałeś tyle stron! Mnie najbardziej urzekły „Wyspy”. W internetowym schowku pewnej księgarni mam już zestaw książek na Gwiazdkę, wśród nich inną kolorowankę: „Stworzenia duże i małe. 35 plansz z rysunkami do kolorowania” Davies Valerie, ale być może dołączy do niej książka polecana przez Ciebie:)
Pozdrawiam
Karolina