„Damą być. Jak ubrać się i zachować w różnych sytuacjach” Zofia Stanecka, ilustracje Marta Ruszkowska, 68 stron, 21,5×25,5×1,1cm, wydawnictwo Egmont, twarda oprawa.

Jak zobaczyłem zapowiedź tej książki, od razu wiedziałem, że chciałbym ją dać Klarze. Nawet nie z powodu tytułu, ale ilustracji okładkowej, bo moja siostra uwielbia się przebierać i tak jak na okładce czasem jest to suknia księżniczki, a czasem wilk.

Książka jest bardzo ładnie wydana, ma dość dużą czcionkę, więc małe dziewczyny mogą czytać ją same. Ilustracje są wesołe, a bohaterki sympatyczne jak zawsze u pani Staneckiej (autorka serii o Basi). Przeczytałem kilka rozdziałów i rzeczywiście jest to książka zdecydowanie skierowana do dziewczyn. Dlatego o opinię poprosiłem same zainteresowane.
Dodam jeszcze, że rozdziałów jest osiem: Urodziny, Bal, Teatr, Noc poza domem, Plaża, Góry, Jesienny spacer, Na zimowej górce.

KLARA: Fajna książka, bo można się dowiedzieć jak się ubierać i jak się nie ubierać w różnych sytuacjach. Bohaterkami są dwie dziewczynki, czyli Pola, która lubi się ubierać w szalone rzeczy i się nie przejmuje. Jest też Julia, która lubi się stroić, ale aż za bardzo. Teraz wiem, że nie wolno się stroić aż za bardzo. Chciałabym, żeby było więcej obrazków. W książce występują też rodzice i kolega i koleżanka.

MAMA ANIA: Świetny pomysł, dobrze napisane, przyjemne ilustracje i eleganckie wydanie. Książka byłaby dla mnie hitem, ale w części „poradnikowej” jest trochę za mało porad savoir vivre i ciekawostek. Jak porównam książkę z tytułem tej samej autorki z którego bardzo chętnie korzystamy „Nasza paczka i niepodległość”, to „Damą być” wydaje mi się skromniejsze informacyjnie.
Niemniej jako książka do poczytania i rozpoczęcia tematu ubraniowych zagwostek jest przyjemna i bardzo angażująca dla małych dziewczynek. I to jest fenomen pani Zofii Staneckiej, że za każdym razem udaje jej się dotrzeć do swoich czytelniczek.