
„Opowieści spod drzewa oliwnego” Aida Amer, Nezka Satkov, wydawnictwo Poławiacza Pereł, 21,8cmx21,8cmx1,6cm, 120 stron, twarda oprawa.
Pięcioro dzieci – Omar, Sana, Iman, Jasmin i Mahmud – żyjących w Palestynie znajduje pozostawioną przez Polaków książkę z legendami. Nie potrafią jej przeczytać, ale za to na podstawie obrazków bajarka Mirjam wymyśla zupełnie nowe opowieści, które nie do końca łączą się z naszymi baśniami.
Książka jest więc dwutorowa – są w niej egzotyczne opowieści wymyślane przez staruszkę-bajarkę. Ale jest też życie codziennie małych Palestyńczyków.
Dzieci spędzają dni trochę inaczej niż my dzisiaj. Uczą się, ale też spędzają wspólny czas na spacerach i zabawach, a ich wielką rozrywką są bajki opowiadane przez Mirjam, która jest naprawde stara, bo nawet nie potrafi pisać. Za to ma wielką wyboraźnię, bo swoje historyjki wymyśla na poczekaniu.
Oczywiście w realnym życiu bohatrowie mają też swoje problemy i sprawy. Zupełnie takie jak my. Na przykład Omar jest ciężko chory, bo ma wadę serca. Iman ma problemy z nauką. Sana łamie nogę. I te właśnie trudności pomagają im przezwyciężyć opowieści Mirjam.
Co do ilustracji, to chyba muszę wprowadzić jakieś inne określenie: może grafiki, albo opracowanie graficzne? Używałbym go do wszystkich książek, w których zamiast ilustracji-rysunków pojawiają się właśnie proste, symboliczne znaki graficzne. W „Opowieściach spod drzewa…” są właśnie takie grafiki, proste, skromne, pasujące do treści.
W książce znajdziecie jeszcze ciekawy „Zielnik Iman”, czyli będziecie mogli poznać rośliny występujące na Bliskim Wschodzie (niektóre są też u nas), oraz zamieszczony na końcu słowniczek podzielony na rozdziały. Słowniczki zawsze świetnie się sprawdzają.
Książka jest bardzo ciekawa, zwłaszcza, że jej autorka jest pół Polką pół Arabką, więc doskonale zna światy, które opisuje. Polecam.
Wielka radość płynie z czytania tej książki. Jest mądra i potrzebna. Wciąga i przenosi w inne światy, oddaje radość podróżowania i poznawania.
Polecam dla dzieci i dla dorosłych.
Specjalnie czytałem fragmenty pod oliwnym drzewem.