„Wróg” Davide Cali, Serge Bloch, Zakamarki, 56 stron, 23×30,5×1,2cm, twarda oprawa.
Na początek ilustracje. To nie są zwykłe rysunki dla dzieci. Równie dobrze mogą być dla dorosłych. Tak jak wiele komiksów. To może być ilustrowana opowieść dla dorosłych. Możecie zobaczyć jak świetnie wyglądają ilustracje na zdjęciach. A ponieważ książka ma duży format, to wyobraźcie sobie, że w książce wyglądają jeszcze lepiej.
Podoba mi się tez wprowadzenie tytułu dopiero po kilku stronach. Jak na filmie. Najpierw jest ciekawa scena, a potem dopiero tytuł. Tak jest właśnie w tej książce.
Piękne jest wydanie, super papier. W dodatku swój recenzencki egzemplarz dostałem świetnie zapakowany w papier obwiązany niby niedbale sznurkiem (bez kokardek, czy czegoś podobnego) za to z naklejonym z origami gołębiem pokoju.
Historia mówi o dwóch żołnierzach przeciwnych armii, którzy zostali sami, przeżyli jako jedyni w swoich okopach. Książka, jak również samo zakończenie, zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Poważnie, jak się skończy czytać, to jeszcze chwilę się siedzi bez ruchu.
Kiedy mama czytała Klarze to słychać było jak pod koniec chciało jej się płakać. Klara chyba mniej to przeżyła. Co pokazuje, że to równie dobrze całkiem dorosła książka. Moja siostra zasmuciła się bardzo na stronie gdzie są pokazane jako ofiary wojny różne zwierzęta. Ale mama nie powiedziała wtedy pocieszająco „To tylko książka” a „Taka jest wojna”.
Myślę, że to jedna z najlepszych książek w moich zbiorach.