„Mruk. Opowiadania o kotkach, kotach i kociskach” Renata Piątkowska, Magda Kozieł-Nowak, wydawnictwo Literatura, stron 79, 17×22,5×0,8cm, twarda oprawa.

Można powiedzieć, że październik w moim domu zdominowały książki z wydawnictwa Literatura. Dziś opisuję pierwszą, czytaną Klarze. Ale w kolejce już czekają „Cierpienia sięciolatka” dla młodzieży i „Złap byka za rogi”, którą przez przypadek wzięła do czytania moja Babcia i uznała, za jedną z najlepszych książek dla dzieci jakie kiedykolwiek czytała. A to dopiero początek książek z tego wydawnictwa, które mam do opisania.

Wróćmy jednak do „Mruka”. Jest to książka dla młodszych dzieci, myślę, że takich od pięciu lat. Ale czyta się ją bardzo przyjemnie, bo robi wrażenie nie bajek a reportaży. Więc nawet dla starszych jest to ciekawe, a nie męczące jak trzeba komuś poczytać. Znajdziecie tu dziesięć opowieści o 12 kotach, z których, mam wrażenie, tylko tytułowy Mruk ma często spotykane kocie imię.

Jest opowieść o tym jak dzielny kto okrętowy, kocia mama ratowała swoje kocięta. O hotelu gdzie oprócz kluczy do pokoju dostaje się też kota. O Pralince, która pomagała być „nianią”. O kotach ratujących ludzi od śmierci. Generalnie wiele wspaniałych historii świadczących o tym jak ciekawe i wspaniałe są koty.

Tata mówi, że moja siostra Klara (lat 5,5) opowiadań o kotach słuchała z zainteresowaniem, ale podobno zadziwiły ją właśnie dwa ostatnie. Kiedy koty zachowywały się dobrze, czy nawet chwalebnie, to zwyczajnie słuchała ich historii. Ale jak w przed ostatnim jeden kot załatwiał się do butów chłopaków podrywających pewną dziewczynę, a w drugim nakłonił psa do złego zachowania a potem jeszcze na tym skorzystał – Klara była oburzona. Dopytywała, czy już się opowieści skończyły, bo przecież kotom uszło na sucho złe zachowanie. I podsumowała „Nie mam bladego pojęcia co te koty takie niegrzeczne”. Czyli można uznać, że książka bardzo emocjonująca 🙂

Książka jest bardzo starannie wydana. Ma ładne ilustracje, delikatne, ale kolorowe, w których motywem przewodnim jest zawsze portret kota – bohatera danej historii. Sami możecie zobaczyć na zdjęciach.