„Łauma”, KaeRel, Kultura Gniewu, 17x24x1cm, twarda oprawa.
Mam swoją Łaumę!! To drugie wydanie tego komiksu. Pierwszego nie widziałem, bo były wykupiony i nigdzie nie można było go dostać. Więc przed czytaniem udało mi się pojechać na spektakl na jego podstawie, o czym pisałem tutaj:
http://ksiazkinaczacie.blox.pl/2013/07/KOMIKS-NA-ZYWO.html
Spektakl był zapowiadany jako bajka zbyt straszna dla dorosłych i faktycznie zrobił duże wrażenie na moim Tacie.
Nowe wydanie wywołało wiele emocji, bo dużo osób na nie czekało. (W tym wydaniu jest inna okładka. )
Historia opowiada o dziewczynce imieniem Dorotka, która pewnego dnia przeprowadza się wraz z rodzicami do małego miasteczka Łojmy (czyli zupełnie odwrotnie niż Hilda, o której opowiadałem Wam w poprzednim wpisie). Okazuje się, że babcia głównej bohaterki popełniła samobójstwo i to w straszny sposób, bo przez samospalenie.
Okolica obfituje w różne legendy i podania częściowo zaczerpnięte (tak przypuszczam) z naszej tradycji pogańskiej. Mimo że na początku wszystko wydaje się zwykłe, ale bardzo szybko Dorotka zostaje wplątana w historię tytułowej Łaumy. W historii jest dużo magii, wierzeń, snów, i zwyczajnego życia. Ja czytałem ją jak prawdziwą bajkę i to dla mnie duży plus, bo chyba najbardziej lubię opowieści o charakterze bajek lub baśni.
To co najbardziej mi się podoba, to oczywiście motywy z wierzeń słowiańskich. Dziewczynka spotyka między innymi parę bożków, oraz oczywiście główną antagonistkę będącą prawdopodobnie jędzą (kimś w stylu Baby Jagi).
Co do rysunków, to najfajniejsze jest przedstawienie ludzi. Bardzo charakterystyczne, bez szyji, z dziwnym rozstawem oczu, co daje zabawne wrażenie, trochę śmieszne, więc przydatne w tej strasznej historii. Myślę, że gdyby rysunki były bardziej realistyczne, to komiks nie byłby taki ciekawy. Ilustracje są czarno – białe, ale bardzo staranne, nie tylko konturowe, ale całe zagospodarowane mnóstwem kresek. Na końcu jest kilka super grafik. Chciałbym mieć taki plakat.
Okładka jak widzicie na zdjęciu jest bardzo fajna, a super dobry jest format komiksu. Bardzo wygodny i doskonały do oglądania obrazków.
Minusem Łaumy jest to, że jest za krótka. Chciałbym czytać ją dalej.
Komiks dostaje 7/7 za świetne rysunki i zaczerpnięcia motywów z wierzeń słowiańskich.
Chyba nigdy się nie przekonam do tego typu komiksów…
Wolę utwory w kolorze, z wieloma wypowiedziami (rzecz jasna, w dymkach), no i zupełnie inny styl rysunku. Ale Łaumę zamierzam przeczytać, za odniesienia do wierzeń słowiańskich (jaćwińskich).
Znasz może jakieś książki (ale nie stricte historyczne) odnoszące się do wierzeń Słowian?