TRZY ŚWIĄTECZNE KSIĄŻKI

Dziś trzy książki z Bożym Narodzeniem w roli głównej. Od bardzo krótkiej dla maluchów, przez nieco dłuższą, do najdłuższej. Wszystkie trzy oceniam równie wysoko za naprawdę świąteczny klimat i niebanalne podejście do tematu. No i za ilustracje. Świąteczne zdjęcia robiłem razem z Zabawkatorem, dzięki.

„Gwiazdka Czupeńki” Gerard Moncomble, Paweł Pawlak, wydawnictwo Media Rodzina, 26 stron, 21,8x23x0,8cm, twarda oprawa.
Bardzo miła i ciepłą opowieść o stworkach, które mieszkają w lesie. Pewnego dnia niedaleko nich spada gwiazdka. Jest mała i chyba chora, bo wcale nie chce świecić, mimo że Czupieńki zadbały o nią i położyły do łóżka. Więcej napisać nie mogę, bo zdradziłbym pomysł na książkę, a jest bardzo zaskakujący. Polecam dla najmłodszych, bo treści jest niewiele, a ilustracje bardzo ładne.

ksiazki_na_czacie_czupenki_gwiazdka_1

ksiazki_na_czacie_czupenki_gwiazdka_2ksiazki_na_czacie_czupenki_gwiazdka_3

ksiazki_na_czacie_czupenki_gwiazdka_4

ksiazki_na_czacie_czupenki_gwiazdka_5

„Goście na Boże Narodzenie” Sven Nordqvist, wydawnictwo Media Rodzina, 22 strony, 21,5×30,5×0,6cm,twarda oprawa.
Dość zaskakująca część serii. Muszę przyznać, że przez jej długi kawałek było raczej smutno i biednie. Pettson uszkodził sobie nogę gdy ciągnął Findusa na sankach i to tak, że nie mógł chodzić. Był to ostatni przedświąteczny dzień. Nie udało im się ściąć choinki, ani zrobić żadnych zakupów spożywczych i w efekcie nie mieli nic na święta. Zostały im resztki ciasta na pierniczki i ktoś musiał posprzątać. Sytuacja wyglądała tak źle, że nawet nie chciało im się rozmawiać podczas jedzenia. Wtedy też Pettoson postanowił zrobić choinkę. A do drzwi ktoś zapukał. Na szczęście książka skończyła się znacznie lepiej niż zaczęła. Bo początek był dość mroczny. Ilustracje jak zwykle bardzo dobre. Przesłanie bardzo świąteczne – zawsze warto mieć nadzieję.

ksiazki_na_czacie_giscie_na_boze_narodzenie_1

ksiazki_na_czacie_giscie_na_boze_narodzenie_2

ksiazki_na_czacie_giscie_na_boze_narodzenie_3

ksiazki_na_czacie_giscie_na_boze_narodzenie_4

„Niezwykły Święty Mikołaj” Sven Nordqvist, wydawnictwo Media Rodzina, 139 stron, 19,5×25,5×1,4cm, twarda oprawa.
Zupełnie inny Pettson i Findus. Inny format i styl. Te same postacie i ilustracje. Ale jest znacznie więcej treści a mniej rysunków. Powiedziałbym, że jest to powieść z Pettosnem i Findusem, czyli prawdziwa gratka dla tych, którzy lubią tych bohaterów, bo nareszcie dużo czytania. Tym razem Findus usłyszał, jak dzieci rozmawiają o tym, że prezenty przyniesie im Św. Mikołaj. Kot jest zdziwiony, bo on z Pettsonem sami dają sobie prezenty. Zaczyna marzyć o Mikołaju. Pettson nie wie co z tym zrobić. Bo czy Święty Mikołaj istnieje? Martwi się uczuciami swojego kota, więc postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i sam skonstruować Św. Mikołaja. Nie jest to łatwe, ale ma przecież wielu małych pomocników (kojarzycie te wszystkie żyjątka z ilustracji Svena Nordqvista?). Opowieść jest bardzo fajna. Ma fajny, śnieżny, szwedzki, świąteczny klimat.

ksiazki_na_czacie_niezwykly_swiety_mikolaj_1

ksiazki_na_czacie_niezwykly_swiety_mikolaj_3

ksiazki_na_czacie_niezwykly_swiety_mikolaj_4ksiazki_na_czacie_niezwykly_swiety_mikolaj_5

ksiazki_na_czacie_niezwykly_swiety_mikolaj_6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Website