„Pierwszaki z kosmosu” Rafał Witek, Aneta Krella-Moch, wydawnictwo Bis, 20x20x1cm, stron 87, twarda oprawa.
To zaległa książka, sprzed wielu tygodni, ale podobała się Klarze, a do tego jest ładnie wydana, więc postanowiłem ją pokazać. Pomysł na fabułę jest bardzo prosty: sześcioletnia Pola właśnie zaczyna naukę w pierwszej klasie. Tylko, że w jej klasie pojawiają się kosmici.
Pola trochę się boi szkoły, a trochę jest jej ciekawa. Już przed budynkiem spostrzega bardzo dziwny pojazd przypominający nocnik. Wysiadają z niego dwa ufoludki, które są podobne do ludzi, ale trochę mniejsze. Okazuje się, że właśnie zamknięto szkołę w ich okolicy i muszą przylatywać uczyć się na ziemi.
Dlatego też zwyczajne przygody pierwszoklasistów robią się kosmiczne, a Pola bardzo zaprzyjaźnia się z Titi i Toto. Książka jest ciekawa dla Klary, bo ona po wakacjach idzie do pierwszej klasy. Cieszy się z tego i chętnie słucha jak w szkole jest. Oczywiście z kosmitami jest znacznie ciekawiej, bo żyją zupełnie inaczej niż dzieci na ziemi, jedzą inne rzeczy, mają inne zwyczaje a nawet inne poczucie humoru.
Moim zdaniem w książce są całkiem fajne żarty dla kilkulatków, bo Klara była rozbawiona. No i jest ładnie wydana z gumowaną okładką.