Tym razem jak gdyby nigdy nic Nusia odłącza się od grupy przedszkolaków (z którymi nie jest jest fajnie, bo ciągle się czegoś boi, wysokości, psa, skakania, robaka, itd.) i gubi się w lesie. Nie tylko się gubi, ale spotyka wielkie stado wilków
Nusia
KLARA ROZUMIE NUSIĘ
Nie wiem czy jest sens, żebym się powtarzał i pisał za każdym razem przy książkach tej autorki, że ma genialne ilustracje, pomysłowe, zabawne i trochę okropne. Trudno się przy nich nie uśmiechać (albo krzywić)