„Nie kalendarz” kupiłem na krakowskich targach książki. Jest wyjątkowy choćby dlatego, że nie wiem czy tytuł to „Kalendarz” czy „Nie kalendarz”, bo „Nie” jest tylko wylakierowane na okładce i raz je widać, raz nie
„Nie kalendarz” kupiłem na krakowskich targach książki. Jest wyjątkowy choćby dlatego, że nie wiem czy tytuł to „Kalendarz” czy „Nie kalendarz”, bo „Nie” jest tylko wylakierowane na okładce i raz je widać, raz nie