„Mała encyklopedia domowych potworów” Stanislav Marijanović, 22,6×22,6x1cm, Nasza Księgarnia, twarda oprawa + dwie kartki dodatkowo rozkładane.
Urocza. To słowo, które od razu przyszło mi do głowy, jak tylko zajrzałem do tej książki. (Już nie urzekająca, bo podobno nadużywałem go przez kilka miesięcy). Wspaniałe jest wszystko: ilustracje, treść, pomysł, humor. I co najważniejsze każdemu się dobrze czyta i dzieciom i dorosłym. Jak tata czytał Klarze, to co chwila ktoś z rodziny wołał – ooo, to ja znam tego potwora.
O co chodzi? Zgodnie z tytułem w książce zostały opisane potwory, które można spotkać w prawie każdym domu. Może nie wszystkie na raz, ale na pewno każdy znajdzie choć kilka, które u niego pomieszkują. Jest na przykład Chciwusek, Gaduła Niepoprawna, Awanturella, Łakomiec Wielki, Decyzella Poranna (czyli Potworzyca Garderobiana), Siostry Słodyczki, Zadrośnica Zwistna i wiele, naprawdę wiele innych.
Najbardziej podoba mi się w tej książce, że bez moralizowania i złośliwości, zabawnie pokazuje różne, możliwe przywary domowników, tak, że wszyscy się z nich śmieją. Ale jednocześnie można pomyśleć „O, to ja. Chyba muszę coś z tym zrobić”.
Klarze bardzo się podoba ta książka. Śmiała się bardzo z kolejnych potworów i mówiła do kogo pasują, albo do jakich sytuacji u nas w domu. Chciała żeby jej przeczytać całą książkę na raz. Obie części – bo są tu dwie części. W każdej jest jedna kartka dodatkowo rozkładana i pomysłowo wykorzystana.
Dużym atutem książki są ilustracje, które autor tekstu robił sam. Potwory są bardzo urozmaicone, dopracowane, niby straszne, a tak naprawdę sympatyczne. No i okładka jest najzwyczajniej ładna.
Książka nie jest duża, ani jaskrawa, ani nie widziałem, żeby była szczególnie reklamowana, więc uczulam, żebyście jej nie przegapili. Byłoby szkoda. No i naprawdę miło jest mieć tę encyklopedię i móc zrzucić wszystkie „psoty, bałagany, usterki” na domowe potwory.
Klara poleca gorąco, reszta rodziny też.
Sympatyczna książka osobiście mogę ją porównać trochę do twórczości Pani Chylińskiej i jej opowieści o Gilerze. Warto zakupić ją swojemu dziecku