„Otto jeździ tam i z powrotem”, „Otto w mieście”, Tom Szchamp, wydawnictwo Wilga, 25,5x34x0,9cm, 8 kartek, wszystkie kartki kartonowe.
Bardzo ciekawe, duże wyszukiwanki z niewielką ilością tekstu. W pierwszej chwili można dostać oczopląsu, bo otwiera się książkę a tu część ilustracji i tekstu jest normalnie, a część do góry nogami. A to dlatego, bo cała zabawa polega na tym, że czytacie książkę do końca, na ostatniej stronie odkręcacie ją do góry nogami i czytacie znowu, tym razem idąc do początku. I wtedy dopiero cała historia jest kompletna.
Bardzo odpowiada mi kolorystyka i ilustracje. Autor nie poprzestał tylko na trochę innym pomyśle na książki, ale też fajnie je narysował. Eleganckie zwierzaki w fajnych ubraniach, budynki z kredek, butelek ketchupu, czy regału z książkami, samochody z telefonów, bananów, żółwia, itd.
Klarze bardzo się podoba idea obracania książki. Uważa, że to fajna zabawa, że książka „zakręca”.
Nie będę rozpisywał się o treści, bo jak to w książce obrazkowej prawie jej nie ma, choć jest co przeczytać (są też napisy). Na zdjęciach możecie zobaczyć obie części. Są naprawdę duże i ładnie wydane. I mają fajne, abstrakcyjne elementy. Polecam.