„88/89” Michał Rzecznik, Przemek Surma, wydawnictwo Widnokrąg, 17x24x1,3cm, komiks, oprawa twarda.
Tytułowe cyfry to dokładnie przełom lat 1988/1998 ubiegłego wieku w Polsce. Dla głównego bohatera Adama, był to czas, kiedy był nastolatkiem i miał sprawy nastolatków, a jednocześnie obserwował zwyczajne życie w Polsce – kartki na żywność, pustki na stołach, a potem początek przemiany – obrady Okrągłego Stołu, pierwsze wolne wybory.
Dla Adama daty te znaczą też moment, w którym zachorował na raka jego dziadek. I umarł. A dla mnie te daty to czas w którym moi rodzice mieli tyle lat, co ja teraz. I ich wspomnienia są bardzo podobne do tych, jakie snuje bohater komiksu. Pamiętają i kartki i blok czekoladowy, wiedzą co to cinkciarz, pewex i stan wojenny.
Komiks ma fajne ilustracje i format. Każda nowa opowieść, jakby mini rozdział, jest poprzedzona stroną z krótkim wprowadzeniem. Treść jest spokojną historią o chłopaku, który zapamiętał bardzo ważne wydarzenie z historii naszego kraju, ale jednocześnie zwyczajnie żył życiem swojej rodziny.
W pewnym momencie Adam ma nawet pretensje, że mimo obietnic, że po pierwszych wolnych wyborach wiele się zmieni, on żadnych zmian nie widzi. A jednak potem pojawiają się bardzo duże. Bo Polska z roku 88/89 a Polska jaką ja znam, to dwa prawie różne kraje.
Komiks polecam, bo doskonale się go czyta, a jest o bardzo ważnej sprawie, o której zresztą pisałem tydzień wcześniej na historię do szkoły 🙂 Tym bardziej warto przeczytać, bo łatwiej zapamiętać ważne historycznie sprawy z lat 88/89. POLECAM
hftx xdfgx