ROBOTY

„Halo, Ziemia! Tu roboty! Właśnie lądujemy!” – właśnie taki sygnał odebrali niczego nie spodziewający się Ziemianie. Chwilę później na naszej planecie pojawiło się 18 robotów o niezwykłych osobowościach, jak choćby cybernetyczny malarz Robonardo, produkujący słodycze na każdą okazję Cuksomat czy wszędzie dosięgający Robołapa. Roboty czują się u nas świetnie, zarówno w wodzie, na plaży, czy placu zabaw. Nawet na dyskotece. Nie jestem tylko przekonany, czy to Roboty, które u nas mieszkały i po kosmicznej wyprawie wróciły, czy przyleciały z robotowej planety

ORZEŁ BIAŁY i MAZUREK DĄBROWSKIEGO

Pokazuję te książki razem, bo i graficznie i tematycznie są kompletem. Takie kompendia wiedzy o hymnie i polskim orle. Obie są bardzo elegancko przygotowane, więc doskonale nadają się na prezenty. Moim zdaniem od 7 lat, ale też dla młodzieży i dorosłych. Nie jest to wiedza, którą dostaje się w szkole – nie tak dokładnie opracowaną i nie w takim zakresie. Dlatego polecam też oba te tytułu, jeśli chcecie przygotować ciekawy referat, gazetkę, prezentację. I oczywiście do poczytania dla wszystkich. Bez ograniczeń wiekowych

TYMEK I MISTRZ – POLSKI KOMIKS Z NAJWYŻSZEJ PÓŁKI

Pierwsze co mi przyszło do głowy: O, to komiks z podręcznika do polskiego w podstawówce. I szczerze, to akurat jakoś mnie nie zachęciło. Za to okładka jest tak efektowna, że nawet jak się nie interesujesz komiksem, chcesz go od razu wziąć do ręki. I nie żałujesz. Bo środek jest również atrakcyjny. Bardzo się cieszę, że grzbiet zbioru jest ozdobiony fragmentem grafiki sugerującym, że będą następne tomu. No i jest na nim jedynka. Świetnie. Chętnie wrócę do świata Tymka i Mistrza

O MELBA!

I po tytule i po opisie nie spodziewałem się takiej książki. Książki, która momentami boli, więc odkładasz ją, żeby uciec i odpocząć w swoim życiu. Życiu, które nagle wydaje ci się najszczęśliwsze z możliwych. Ale książka o Malinie nie daje się odłożyć. Przyciąga. Jest tu i kryminalna tajemnica i skomplikowane sprawy nastolatków i historie rodzinne i zupełnie zwyczajny, współczesny świat. To jedna z tych książek, których się nie zapomina

GARDEN – FIRST STICKER BOOK

ANGIELSKI WTOREK:  Książka, którą wybrałem dla Klary i Mamy, bo wiedziałem, że im się spodoba. Nasza Mama jest wielką zwolenniczką ogrodów, pracy w ogrodzie, siedzenia w ogrodzie, patrzenia na ogród i znajomości tego co w ogrodzie się znajduje. Jak tylko robi się minimalnie cieplej, a Mama zobaczy, że czytam, to każe mi założyć kurtkę i – tak zgadliście – czytać w ogrodzie. To znaczy na podwórku, które powoli jest w ogród zamieniane. Z kolei moja siostra lubi to, co jest związane z przyrodą, zwłaszcza kwiaty, motyle, ładne zielone rośliny z których coś robi i owoce

MYSZKA

Podobają mi się ilustracje. Zaczynając od samej myszki, która nie wygląda jak typowa myszka występująca w książkach dla dzieci. Nie jest jak dzieciak, raczej jak dorosły osobnik. Do tego przyroda w tle jest kosmiczna. Dosłownie. Niektóre z owadów wyglądają jak mali obcy z innej planety. Bardzo fajnie się to ogląda, bo zaskakuje. Początkowo cała książka wydawała mi się zielona, dopiero po chwili zorientowałem się, że jest tam wiele innych kolorów

KOALA NIE POZWALA!

Bardzo ładna kartonówka dla małych dzieci. Jest o koali, więc powinno być słodko i milutko, a wcale tak do końca nie jest. Po pierwsze koala wygląda i zachowuje się trochę jak marudny, starszy pan. Przynajmniej ja mam takie wrażenie. Ma masę zasad, których trzeba przestrzegać i w większości ilustracji nieco skwaszoną minę. W przeciwieństwie do małego chłopaka, który najwyraźniej zawsze doskonale bawi się z koalą